piątek, 4 marca 2011

Czy pies powinien być karmiony na żądanie?

     I znów dla znawców tematu, odpowiedź jest oczywista: NIE. Skąd jednak wokół nas tak dużo zatłuszczonych zwierzaków, których karykaturalny wygląd odstrasza raczej niż zachęca do głaskania, powoduje litość i współczucie? Otóż, wszystko to za sprawą niedouczonych właścicieli, którzy z powodu swej niewiedzy krzywdzą swoich czworonożnych przyjaciół, powodując nieodwracalne zmiany w ich organizmach, będące niejednokrotnie przyczyną śmierci. I - paradoksalnie - robią to w imię bezgranicznej miłości do swych piesków!
     O tym, że psy mogą przeważnie jeść ogromne ilości różnych różności, bez względu na ich jakość, porę dnia i inne okoliczności, prawie wszyscy wiemy, tak, jak i to, że każdy bez wyjątku pies (nie tylko golden retriever) uwielbia spać na kanapie swego pana. Nie oznacza to jednak, że powinniśmy karmić go kiedy tylko zechce, aplikując jadło zarówno psie, jak ludzkie w sposób nieograniczony. Nic bardziej mylnego.
      Karm wszelakiego typu dostatek, wybór należy do właściciela. Można oczywiście gotować, ale trudniej wówczas właściwie zbilansować jadło - tak, aby dopasować go do rasy, wagi i aktywności zwierzęcia. Gotowe karmy są wygodne i odpowiednio zrównoważone, dlatego jestem ich zwolennikiem. Niemiecką sprawdzoną dobrą robotę odzwierciedla Happy Dog. Ale nie jest ważne jaka firma jest dobra dla naszych psów. Najważniejsze, aby dobrze ocenić "możliwości żerne" pupili i nie przekarmiać. Podstawowa zasada: im mniej ruchu zapewniamy naszym zwierzakom, tym mniej "obroku" zadajmy im do miseczek. Psom pracującym natomast czasem należą się zdecydowanie większe posiłki. Co do aktywności fizycznej psa, należy pamiętać, że nieprawdą jest jakoby "wybiegany" był pies, który przez cały dzień ogłupiale gania od jednego końca ogrodzenia do drugiego, ujadając wdłuż płotu. Intensywny trening można psu zapewnić tylko na długim (2-3 godzinnym) spacerze poza ogródkiem przydomowym!
       Dozując karmę naszemu psu, należy pamiętać, że karma nie może stać w misce cały dzień; należy ją bezwzględnie usunąć, jeśli pies nie zechce pożywić się w porze karmienia. Taka pora może być jedna lub najwyżej dwie w ciągu doby. Jeśli zachęcamy psa do współpracy "dokarmiając" smakołykami podczas szkoleń posłuszeństwa, czy treningów sprawnościowych, czy jakiejkolwiek innej aktywności, do której jest predestynowany, pamiętajmy o tym, aby odpowiednią rację karmy "ująć" z posiłku podstawowego.              
      Stosując te zasady, zapewnimy psu piękny wygląd i dobre samopoczucie. Nie ma bowiem nic prostszego niż dać psu jeść, o wiele trudniej poświęcić mu kilka godzin na wspólny spacer, zabawę i aktywne działanie.

PS. Moja suka goldenia prosi błagalnie przy każdym posiłku swoich właścicieli i nie jest tak, że nigdy nic nie dostaje. Wszyscy popełniamy większe lub mniejsze grzeszki. Pamiętajmy jednak o umiarze, bo może się to skończyć tak, jak z przyjacielem kota Simona:)
Lady B 
    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz